- Miłować Boga i współmałżonka! Największym przykazaniem jest miłować Pana Jezusa z całego serca. Kolejne przykazanie brzmi: miłować bliźniego swego jak siebie samego – obejmuje to również naszego współmałżonka. Im bardziej zbliżamy się do Pana Jezusa, tym bardziej zbliżamy się do siebie.
- Czytać Biblię i modlić się! Jeżeli chcemy zbliżyć się do Pana i bardziej Go miłować, podstawą jest czytanie Biblii i modlitwa do Niego. Każdy z nas powinien zarezerwować sobie czas, w którym przebywa sam na sam z Panem. Równie ważne jest wspólne czytanie Słowa Bożego i modlitwa. Pomaga nam to wzrastać w wierze i wzmacnia życie duchowe naszego współmałżonka i dzieci.
- Pielęgnować i chronić swoje małżeństwo! Jest to możliwe tylko wtedy, gdy czasie, który spędzamy wspólnie, okazujemy sobie wzajemne zainteresowanie. Jest to czas przeznaczony na wzmacnianie zaufania względem siebie i szczere rozmowy. Przecież nie wstąpiliśmy w związek małżeński, by większość wolnego czasu poświęcać naszej pracy, hobby, przyjaciołom itp. Utrzymanie związku małżeńskiego wymaga ciągłego inwestowania.
- Przyznać się do popełnionych błędów i wybaczać sobie nawzajem! Radość ze związku zostaje utracona wtedy, jeśli pomiędzy małżonkami powstaje jakieś nieporozumienie i nie zostaje ono od razu naprawione. Taką sytuację można zmienić tylko poprzez przyznanie się do błędu i wybaczenie sobie nawzajem. Obyśmy nauczyli się uniżać, aby przywrócić w małżeństwie ciepło i harmonię.
- Być wiernym sobie! Dotyczy to wielu aspektów życia małżeńskiego i oznacza dotrzymywanie małżeńskiej obietnicy. Być może obiecaliśmy sobie, że będziemy troszczyć się o siebie, kochać się wzajemnie, chronić nasze żony / być uległe mężom lub po prostu być dla siebie nawzajem i spędzać ze sobą czas. Trzymajmy się wiernie tego, co sobie obiecaliśmy!
- Być szczerym! Nie możemy pozwolić sobie na kłamstwa ani półprawdy! Szczerość oznacza również, że nie mamy przed sobą tajemnic. Jako małżeństwo jesteśmy jedno i powinniśmy tego się trzymać.
- Uczyć się śmiać! Czy nie irytujemy się za szybko i zbyt często nie brakuje nam do siebie cierpliwości? Czy nie denerwujemy się czasem na współmałżonka o coś, co u innych nam w ogóle nie przeszkadza? O ileż lepsza jest atmosfera w małżeństwie i rodzinie, kiedy śmiejemy się razem zamiast na siebie się obrażać!