Ziemia i księżycCiężar obiektu zależy od grawitacyjnego przyciągania ciała niebieskiego, na którym jest on umieszczony. Ładunek, który z trudem moglibyśmy unieść na Ziemi, na Księżycu miałby tylko ułamek swojej wagi. Z łatwością moglibyśmy wziąć go w swoje ręce. Kiedy serca wierzących wypełnione są uwielbionym Chrystusem, ziemia traci dla nich swoją atrakcyjność. W ten sposób ciężar staje się lżejszy "sam w sobie".

Modlitwa 1

Jako młody człowiek nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek stanę na kazalnicy. Podczas I wojny światowej byłem młodym oficerem, nie lepszym ani nie gorszym niż inni. Nasz oddział poniósł już ciężkie straty. Gdyby mi ktoś wtedy powiedział, że będę kiedyś wygłaszał kazania, zapewne głośno bym się roześmiał. Bo, muszę tu złożyć świadectwo: byłem bardzo daleko od Boga. Mój ojciec zapytał mnie kiedyś: "Czy ty nie wierzysz w Boga?" Odpowiedziałem mu: "Nie jestem tak głupi, by zaprzeczać istnieniu Boga. Ateizm wymaga tak wielkiej porcji głupoty, że jest to wprost nieosiągalne. Ale ponieważ nie spotkałem Boga, więc nie interesuję się Nim". Wkrótce po tej rozmowie siedziałem z kolegą, porucznikiem jak ja, w okopach pod Verdun. Braliśmy udział w ofensywie na Francję i czekaliśmy na rozkaz wymarszu. Siedząc tak, opowiadaliśmy sobie sprośne kawały – starzy żołnierze wiedzą jak to jest w takiej chwili.

Myśliciel 1Jeżeli chcę oddać do naprawy buty, to nie idę z nimi do mechanika samochodowego. Mechanicy samochodowi są bardzo fajni, ale zupełnie nie znają się na butach. Moje buty zanoszę do szewca. Jeśli jednak zepsuje mi się samochód, to nie oddaję go do szewca. Idę do mechanika. Chcąc kupić bułkę, nie idę do rzeźnika, bo chociaż miły z niego człowiek, to jednak absolutnie nie zna się na pieczeniu bułek

cyfra cztery 320x213

  1. Potrzebujesz zbawienia
  2. Sam siebie nie zdołasz zbawić
  3. Pan Jezus zatroszczył się o Twoje zbawienie
  4. Bez Jezusa pójdziesz na wieczne potępienie

Dlatego: Nawróć się!

Droga do domu 960 720„ A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli. I dokąd Ja idę, wiecie, i drogę znacie (Jana 14,2-3).

"Idziemy do domu!" To proste zdanie jest jak piękna muzyka. W młodszych latach ton ten może być bardziej ostry, przypominający dźwięk trąbki, który mobilizuje nas do działania, ale gdy się zestarzejemy i słońce naszego życia chyli się ku zachodowi, muzyka zawarta w tych słowach jest słodka i delikatna.

Na co może uskarżać się człowiek, póki żyje? Niech się uskarża na swoje grzechy! (BW Treny Jeremiasza 3,39).

Na świecie jest bardzo dużo hałasu: samoloty, samochody, psy, radia, głośniki – wszystko to hałasuje. Nasz dzisiejszy tekst mówi o hałasie, którego nie można zmierzyć w jednostkach natężenia dźwięku, a który rozlega się na świecie bardziej niż wszelki inny hałas: „Niech się uskarża na swoje grzechy” (Treny 3,39).

Muszę wam opowiedzieć taką ładną historyjkę, którą słyszałem od mojego dziadka. A umiał wspaniale opowiadać. Pewnego razu młody człowiek przychodzi do swego starego wuja i mówi: "Wujku, pogratuluj mi, właśnie zdałem maturę!" "O, to pięknie – opowiada wuj – masz tu 20 marek, kup sobie w nagrodę coś ładnego. Ale powiedz mi, co masz zamiar robić dalej?"

Słowo Boże na dziś

"Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim!"

(Księga Izajasza 41,10)

Zaproszenie

ZGROMADZENIA
Nd: 9:30 Wieczerza Pańska
11:00 Głoszenie Słowa Bożego
Wt: 18:30 Modlitwy i studium Słowa Bożego
Mikołów ul. Waryńskiego 42a