Linia wys napięciaPan światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę? Pan ochroną życia mego: Kogóż mam się lękać?

Potrzebujemy energii, aby ogrzewać nasze domy, oświetlać nasze pomieszczenia i przemieszczać się pociągiem lub samochodem. Mamy jednak podwójny problem: z jednej strony źródła energii, takie jak ropa i gaz, są ograniczone. W pewnym momencie ich zabraknie. Z drugiej strony, ich konsumpcja wytwarza zanieczyszczenia, które przysparzają nam mnóstwo problemów.

 

Mamy również duchowy "problem energetyczny". Bez relacji wiary z żywym Bogiem, brakuje nam wewnętrznej siły, aby żyć tak, jak Jemu się podoba. Bez Niego nie ma prawdziwego światła, które oświetliłoby naszą drogę w życiu, nie ma prawdziwej miłości, która ogrzałaby nasze serce.

Człowiek rzeczywiście może pobierać energię skądinąd, w oderwaniu od Boga. Ale w tym procesie pojawia się wiele "zanieczyszczeń", takich jak samowola, arogancja, przemoc i inne grzechy. Ponieważ ta „kupa gruzu” obciąża nasze życie, chcemy się jej pozbyć. Ale czy jest to możliwe?

Kiedy szczerze wyznajemy Bogu nasze przewinienia i wierzymy, że Jezus Chrystus poniósł za nie karę na krzyżu, On zdejmuje z nas ciężar grzechu. On przebacza nam i oczyszcza nas z wszelkiej nieprawości. W tym samym czasie Bóg daje nam nowe życie, które może się rozwijać w mocy Ducha Świętego dla Jego chwały. Teraz cieszymy się ciepłymi promieniami Bożej miłości i otrzymujemy światło na naszą życiową drogę poprzez Słowo Boże.

Słowo Boże na dziś

"A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe". (Ewangelia Jana 1,9)

Zaproszenie

ZGROMADZENIA
Nd: 9:30 Wieczerza Pańska
11:00 Głoszenie Słowa Bożego
Wt: 18:30 Modlitwy i studium Słowa Bożego
Mikołów ul. Waryńskiego 42a